niedziela, 31 maja 2015

Opowieści prawdziwe, czyli Nagroda Kapuścińskiego 2014 (część 2)

Jak podejrzewałam, nie zdołałam wyrobić się z opublikowaniem drugiej części tekstu o reportażach nominowanych do Nagrody Kapuścińskiego przed galą, która odbyła się 14 maja. Już wiemy, że tym razem laureatów było dwóch. Nagrodą podzielili się Swietłana Aleksijewicz za „Czasy secondhand” oraz Michał Olszewski za zbiór „Najlepsze buty na świecie”. Powiem krótko: moi faworyci byli inni. Czas na mini-recenzje pozostałej dwójki (pierwsza część do przeczytania tutaj).

Cudowna – Piotr Nesterowicz

W 1965 roku w małym Zabłudowie czternastoletnia dziewczynka ujrzała Matkę Boską. Zdarzenie rozpoczęło lawinę zdarzeń, zbiorową histerię związaną z objawieniem oraz reakcję organów państwowych. Dzięki archiwom SB i rozmowom z mieszkańcami wioski Nesterowicz odkrywa przed nami fascynującą historię, która może być idealnym przypadkiem do badań nad ludzką psychiką.

Można powiedzieć, że Nesterowicz pisze prosto, zwięźle i na temat. To, co dla jednych jest wadą w przypadku tego typu reportaży, dla mnie akurat w tym przypadku jest zaletą. Nie oznacza to, że „Cudowna” jest nudna: reportażysta tak skonstruował książkę, że rozpoczyna się od mocnego uderzenia, od razu angażując czytelnika w wydarzenia rozgrywane kilkadziesiąt lat temu, następnie opisuje chyba każdy możliwy aspekt objawienia(zdaje się, że wyczerpał temat), zaś na sam koniec oddaje głos głównej bohaterce. To najlepszy z zabiegów, jakie zastosował Nesterowicz, ponieważ podczas lektury tej niedługiej książki czytelnik zaczyna wyrabiać sobie opinię na temat Jadwigi, by na sam koniec dostać szansę jej zweryfikowania.

sobota, 9 maja 2015

Opowieści prawdziwe, czyli Nagroda Kapuścińskiego 2014 (część 1)

Już w czwartek zostanie ogłoszony zwycięzca tegorocznej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki. Miałam okazję przeczytać wszystkie dziesięć nominowanych książek, więc pomyślałam, że warto ocenić je na blogu. (Wpis podzieliłam na dwie części, po pięć losowo wybranych reportaży w każdej).

Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka - Swietłana Aleksijewicz

Reportaż o ludziach, którzy albo tęsknią za Związkiem Radzieckim, albo go nienawidzą. Autorka zebrała na ponad pięciuset stronach dziesiątki ludzkich świadectw.

Nie można odmówić Aleksijewicz niesamowitej pracy, jaką włożyła w zbieranie oraz spisywanie materiałów do tego reportażu, który rozmiary ma wręcz monstrualne. Niestety, książka sprawia wrażenie, jakby na zbieraniu i spisaniu historii praca autorki się skończyła. Teksty są niesamowicie chaotyczne, nieskładne i ułożone dość losowo, zaś nadmiar Dramatycznego Wielokropka, który pojawia się średnio raz na dwa zdania sprawia, że źle się to czyta. Opowieści o ciężkim kalibrze przeplatają się z zupełnie nieistotnymi i wtórnymi, tracąc tym samym na znaczeniu. Zabrakło selekcji materiału. Nie pomagają również wtrącenia reportażystki typu (myśli) czy (zaczyna płakać), które są zbędne i nie wnoszą nic istotnego. Męczyłam się bardzo podczas lektury  „Czasów secondhand”.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...