niedziela, 27 lipca 2014

Wiatr księżyca: Na granicy dwóch światów

Świat stoi u progu kosmicznej rewolucji: jest lipiec 1969, na Florydzie startuje misja Apollo XI, której celem jest lądowanie na Księżycu. W małym miasteczku w Hiszpanii dyktatury Franco nastolatek zafascynowany nauką śledzi krok po kroku to wydarzenie. Czuje się wyobcowany w hermetycznej społeczności, która na każdą nowość reaguje z wyraźną niechęcią.

"Wiatr księżyca" to pierwsza przeczytana przeze mnie książka autorstwa Antonio Muñoza Moliny. Zaintrygował mnie przewrotny tytuł powieści: jest on niemożliwy, ponieważ na Księżycu wiatr nie wieje. Istnieje za to zjawisko wiatru słonecznego, jednak ze zwykłym wiatrem nie można go porównywać. Muñoz Molina to były dyrektor Instytutu Cervantesa w Nowym Jorku i publicysta Die Welt czy El Pais. Uznanie czytelników i krytyków zyskał powieścią "Jeździec polski", wydaną w 1991 roku.

niedziela, 20 lipca 2014

Żółte ptaki: (Nie)piękna wojna

Poezja pisana prozą: tak w skrócie można nazwać styl, w jakim Kevin Powers napisał swoją debiutancką powieść o wojnie i zniszczeniu, jakie sieje ona w psychice żołnierza. "Żółte ptaki" okazały się spektakularnym sukcesem, zyskując uznanie krytyków i czytelników na całym świecie. Powers opowiada o czymś, czego sam doświadczył: jest byłym żołnierzem, który służył w armii amerykańskiej w Iraku.

"Wojna próbowała nas zabić wiosną". Rzadko mam okazję czytać powieść, która rozpoczyna się w tak brutalny sposób. Tej pięknie opisanej brutalności jest w "Żółtych ptakach" więcej. Daje ona przejmujący obraz człowieka, który po doświadczeniach związanych z wojną staje się emocjonalnym wrakiem. Nie płynie przez życie, a jedynie dryfuje bez celu i choć odrobiny nadziei na ocalenie. Zostaje odarty ze wszystkich uczuć, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych.

niedziela, 13 lipca 2014

Mała przerwa

Dzisiaj wieczorem (zaraz po finale mistrzostw!) jadę na bezinternetowe wakacje. Wiem, to przerażająca perspektywa :( Wracam 3 sierpnia? Prawdopodobnie. Na pożegnanie chciałam napisać coś o wspaniałym serialu, który złamał mi serce, czyli "The Hour", ale jakoś nie idzie mi to pisanie, a nie chcę, żeby ucierpiała na tym jakość tekstu.Więc napiszę o tym po powrocie.

Ustawię do publikacji w ciągu tych trzech tygodni dwie recenzje, które napisałam kilka miesięcy temu i nie miałam okazji się nimi podzielić. Mam nadzieję, że bloggerowa technologia publikowania na czas mnie nie zawiedzie i teksty się pojawią.

PS. Ma wygrać Argentyna. 2:1 po dogrywce?

poniedziałek, 7 lipca 2014

Amerykańscy bogowie: Mitologiczna wędrówka po Ameryce

małe spoilery? dotyczące pierwszych rozdziałów, jednak wolę ostrzec

Nadchodzi wielka wojna między starym a nowym, zapomnianym a kultywowanym. "Amerykańscy bogowie" pióra Neila Gaimana to fascynująca opowieść o narodzinach i zmierzchu wierzeń, o ludzkiej pamięci i konflikcie pokoleniowym. Wraz z Cieniem, protagonistą powieści, wyruszamy w magiczną podróż po współczesnej Ameryce, naszpikowaną mitologią z całego świata.

Cień za kilka dni ma opuścić więzienie, do którego trafił za pobicie. Z niecierpliwością na to czeka: jak najszybciej chce wrócić do swojej ukochanej żony, Laury, i zacząć z nią nowe życie. Dowiaduje się jednak, że Laura zginęła w wypadku samochodowym. Gdy w samolocie Cienia zaczepia dziwny mężczyzna, każący nazywać siebie panem Wednesdayem i wiedzący o Cieniu zdecydowanie zbyt dużo, mężczyzna zgadza się zostać jego ochroniarzem, nie widząc większego sensu w powrocie do dawnego życia. Rozpoczyna się wędrówka Cienia, który bez słowa sprzeciwu wykonuje często niezrozumiałe polecenia swojego nowego pracodawcy.

czwartek, 3 lipca 2014

The Leftovers: Wielka depresja

bez spojlerów

Po kilku miesiącach intensywnej promocji w końcu światło dzienne ujrzał pilot nowego serialu HBO, "The Leftovers". Wyczekiwany przez wielu, zapowiadany jako kolejny, po "Grze o tron", hit stacji, czy spełnił oczekiwania?

Serial "The Leftovers", którego polski tytuł to "Pozostawieni", został stworzony przez Damona Lindelofa (twórcę serii "Lost") oraz Toma Perrottę (ta dwójka napisała również scenariusz do odcinka pilotażowego) i opiera się na książce Perrotty o tym samym tytule. Seria już na początku oferuje nam trzęsienie ziemi w postaci rozdzierającej serce sceny, w której znika niemowlak, a jego zszokowana matka nie wie, co się właściwie stało. Okazuje się, że w niewyjaśnionych okolicznościach, w tym samym momencie, zniknęło około 2% populacji, czyli mniej więcej 140 milionów ludzi. Przenosimy się do przodu o trzy lata i śledzimy losy ludzi, których dotknęła ta dziwna tragedia.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...