W dzisiejszym wpisie link do mojej recenzji książki Eleanor Catton, "Wszystko, co lśni" ("The Luminaries"), za którą pisarka została uhonorowana rok temu Nagrodą Bookera, uważaną za najważniejsze wyróżnienie literackie w Wielkiej Brytanii. Imponującą ciekawostką jest to, że 28-letnia Nowozelandka została najmłodszą laureatką tej nagrody, zaś jej "Wszystko, co lśni" najdłuższą książką, która takiego zaszczytu dostąpiła. W oryginale powieść ma ponad 800 stron, a w polskim przekładzie 900 z okładem! Nie warto jednak zrażać się wyglądem (książka w księgarni wygląda naprawdę bardzo okazale), ponieważ to świetna literatura, którą czyta się bardzo szybko. Jestem oczarowana sposobem, w jaki sposób Catton napisała tę powieść. Polecam gorąco!
Na 100% przeczytam. Ale podejrzewam, że nie tak szybko.:/
OdpowiedzUsuńNiestety książka rozczarowuje i jest zwyczajnie bardzo nudna, przeczytałam 400 stron łudząc się, że akcja się rozwinie, niestety. Strata czasu. Ewa
OdpowiedzUsuń