wtorek, 30 grudnia 2014

Doctor Who 8x13: Dream a Little Dream of Me

spojlery!

Święta Bożego Narodzenia to czas prezentów, dobrego jedzenia, czasu spędzonego z rodziną... A od kilku lat również świetna okazja do emisji specjalnego świątecznego odcinka "Doctora Who". W tym roku fani jak zwykle otrzymali klimatyczną i wzruszającą godzinę z Doktorem, który tym razem spotyka samego Świętego Mikołaja (w tej roli świetny Nick Frost).

Można powiedzieć, że świąteczne odcinki specjalne są już w nowym "Doctorze Who" tradycją. Wszystko rozpoczęło się w 2005 roku, gdy w świątecznej scenerii widzom przedstawiony został David Tennant jako Dziesiąty, zaś w tle przewijała się mordercza choinka, odcięta dłoń i kosmiczna inwazja na Londyn. Od tej pory co roku na święta dzieje się coś szczególnego: a to Doktor odwiedzi kosmicznego Titanica, innym razem wybierze się do Narnii bądź pozna nową inkarnację Ebenezera Scrooge'a. Nigdy jeszcze nie mieliśmy okazji poznać najważniejszej świątecznej persony, jaką jest Święty Mikołaj, co zostało wykorzystane w tym roku.

wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świąt!


Tą osobiście przeze mnie wymęczoną wykonaną grafiką życzę Wam wszystkiego tego, czego życzy się na święta Bożego Narodzenia :) Niech jedzenie Was nie zawiedzie!


sobota, 20 grudnia 2014

Sleepy Hollow 2x10 i 2x11: Nietrafione ofiary

Finał midseasonu (dla niewtajemniczonych: pierwszej połowy serii) "Sleepy Hollow" ("Jeździec bez głowy") za nami. Jaki werdykt? Coraz mniej wierzę w ten serial. Scenarzyści wciąż powtarzają te same błędy. Szczególnie denerwuje mnie psucie bohaterów (Katrina, Irving, Henry), tworzenie problemów na siłę i zbyt proste ich rozwiązywanie. Nawet świetny humor w ostatnich odcinkach się gdzieś ulotnił! Ciężko będzie mi zabrać się znowu za "Sleepy Hollow", kiedy już wróci z nowymi odcinkami za kilka miesięcy... Dla chętnych moje szczegółowe recenzje na Hataku:


Jako bonus jeden z niewielu zabawnych momentów w tych dwóch odcinkach!



______________________________________

Fanart stąd, gify stąd.

środa, 17 grudnia 2014

Wnuczka do orzechów: W świecie nieprawdziwych teatrów oraz wsi mlekiem i miodem płynących

bez spojlerów

Gdzie się podziały prawdziwe teatry? Na jakim wieku zatrzymało się życie na polskiej wsi? Dlaczego młodzi chłopcy w dzisiejszych czasach nie powinni już grać w piłkę nożną? Odpowiedzi na te i na wiele innych frapujących pytań dotyczących kondycji współczesności można znaleźć we "Wnuczce do orzechów", dwudziestym tomie Jeżycjady, pisanej od 1977 roku przez Małgorzatę Musierowicz. Tym razem odpoczywamy od Poznania i wybieramy się na wieś, gdzie mieszka nastoletnia Dorota Rumianek i gdzie po rodzinnym incydencie trafia Ida Pałys.  I na tej wsi właściwie niewiele się dzieje. 

Jeżycjadę uwielbiam od czasów podstawówki, gdy w moje ręce wpadła "Kłamczucha", drugi tom cyklu. W książkach Musierowicz zawsze widziałam różnorodnych bohaterów, z którymi łatwo można się utożsamić, ciepło buchające z każdej kartki i, co najważniejsze, przekonanie o tym, że zawsze warto być dobrym człowiekiem. Oczywiście, im byłam starsza, tym więcej widziałam w Jeżycjadzie wad, jednak zawsze to były książki dla młodzieży, które warto było przeczytać. Od pewnego czasu jednakże proza Musierowicz straciła to, co w niej było pozytywne. Pozostało jedynie zgorzknienie, oderwanie od rzeczywistości i bardzo słabo ukryte aluzje polityczno-społeczne.

niedziela, 14 grudnia 2014

Morderczy Mikołaj, smutny węgielek i kosmici na Dzikim Zachodzie, czyli The Killers na święta

Jednym ze znaków nadchodzących świąt Bożego Narodzenia są niewątpliwie świąteczne piosenki, które zaczynają pojawiać się na antenach stacji radiowych już na początku grudnia. Co zrobić, jeśli nie przepada się za katowanymi co roku "Last Christmas" Wham! czy "All I Want For Christmas Is You" Mariah Carey? Gdzie szukać świątecznych utworów, które nie są przesłodzone niczym cukrowe laski na choinkę? Można dać szansę zespołowi The Killers. Killersi co roku przygotowują dla fanów nową świąteczną piosenkę. I zazwyczaj efekty tych działań są bardzo dobre. 

Tradycja nagrywania świątecznych kawałków przez Killersów narodziła się w 2006 roku, gdy zespół wydał "A Great Big Sled". Od tego czasu co roku pojawia się nowy utwór. Nawet wtedy, kiedy Killersi zajęci są innymi projektami i robią sobie przerwę od swojego towarzystwa (rok 2010 czy obecny). Cały zysk ze sprzedaży świątecznych singli przekazywany jest na konto organizacji Project Red, która walczy z AIDS poprzez namawianie wielkich firm do tworzenia limitowanych, czerwonych edycji swoich produktów, z których część zysku zostanie przekazana na działania związane z prewencją i leczeniem tej choroby. Utwory Killersów zawsze pojawiają się w okolicach 1 grudnia. To nieprzypadkowy termin: 1 grudnia jest międzynarodowym dniem walki z AIDS.

czwartek, 11 grudnia 2014

Supernatural 10x06 i 10x07: Lokaj, wiedźma i widma przeszłości


spojlery!

Po sentymentalnej musicalowej podróży przez karty historii "Supernatural" bracia Winchester wracają do pracy: w "Ask Jeeves" muszą zmierzyć się z dysfunkcyjną rodziną, zaś w "Girls, Girls, Girls" z demonicznym seks-biznesem. Dzień jak co dzień!

Wielu fanów "Supernatural" nie cierpi tak zwanych "zapychaczy", czyli odcinków opierających się na formule "potwora tygodnia", z głównym wątkiem serii płynącym gdzieś w tle (bądź w ogóle nie poruszanym). Ja do nich nie należę - w końcu właśnie z tego schematu serial o Winchesterach się zrodził. Formuła ponad dwudziestu odcinków w sezonie wręcz wymaga takiego rozwiązania, ponieważ w przeciwnym razie historia robiłaby się zbyt zagmatwana i rozwleczona do granic wytrzymałości. Sęk w tym, że na takie odcinki trzeba mieć naprawdę dobry pomysł. Nie wystarczy powtarzanie w kółko tego samego schematu i dodawanie dla urozmaicenia jakiegoś odstępstwa tu i ówdzie. W końcu "Supernatural" jest obecny na antenie już dziesiąty rok i widzieliśmy kalki tej samej historii niezliczoną ilość razy. W odcinku "Ask Jeeves" twórcom trochę udaje się odejść od schematu - głównie przez postawienie na groteskę i ironię. Ciężkie życie rozpieszczonych bogaczy zostało sparodiowane tak udanie, że ten epizod ogląda się z przyjemnością. "Ask Jeeves" to "Moda na sukces" połączona z klasycznym kryminałem: dostajemy bogatą rodzinę, która nie potrafi ze sobą żyć, kłótnie, spiski i romanse, a to wszystko w atmosferze grozy i cieniu czyhającego na bohaterów mordercy - tylko czy okaże się nim tradycyjnie lokaj?

niedziela, 7 grudnia 2014

Jedwabnik: Uważaj na to, co piszesz

bez spojlerów

Cormoran Strike powraca w "Jedwabniku"! Prywatny detektyw tym razem zmaga się z kipiącym egocentryzmem literackim światkiem Londynu, a Robert Galbraith potwierdza, że "Wołanie kukułki" nie było jedynie szczęśliwym przypadkiem i potrafi konstruować świetne, trzymające w napięciu oraz psychologicznie realistyczne kryminały. 

Strike w końcu stanął na nogi: po spektakularnym sukcesie, jakim była sprawa morderstwa Luli Landry, zyskał renomę i musi wprost opędzać się od bogatych klientów, których wtórne problemy powoli zaczynają męczyć detektywa. Nie ma jednak prawa na nic narzekać, ponieważ dzięki pieniądzom zdradzanych bogaczy może wyprowadzić się z agencji do własnego małego mieszkanka. Dodatkowym atutem jest możliwość zatrzymania na etacie Robin Ellacott, która już zdążyła udowodnić swoim zapałem, spostrzegawczością oraz inteligencją, że jest niezbędna w jego agencji detektywistycznej. Pewnego dnia do Strike'a przychodzi Leonora Quine i zleca detektywowi odnalezienie jej męża, pisarza. Owen Quine napisał powieść, która może zaszkodzić wielu osobom należącym do literackiego środowiska Londynu i to własnie maszynopis "Bombyx Mori" może być przyczyną zniknięcia autora. 

wtorek, 2 grudnia 2014

Miniaturzystka: Życie w miniaturze

Zapraszam do przeczytania mojej recenzji debiutu literackiego absolwentki Oksfordu i aktorki, Jessie Burton, "Miniaturzystki". Książka może spodobać się miłośnikom Amsterdamu, lekkich (jednak nie przesadnie) powieści historycznych i zainteresowanych rolą kobiet w XVII wiecznej Holandii. Mnie "Miniaturzystka" trochę rozczarowała zakończeniem, jednak lektura była przyjemna.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...